niedziela, 27 lipca 2014

Orzeźwiające napoje

Lato to czas, w którym najłatwiej jest zrzucić zbędne kilogramy. I wcale nie dlatego, że częściej myślimy o dietach ale dlatego, że zamiast jeść, wolimy pić. DUŻO PIĆ. Najlepiej zimnych, orzeźwiających napojów. Można pokusić się o zakup w markecie, lub stworzyć coś samodzielnie- smaczniejszego, i taniej.


Nie jestem fanką alkoholu, rzadko piję coś procentowego ale przyznaję bez bicia, że latem chętnie kosztuję zimnego piwa prosto z lodówki, najlepiej z dodatkiem lodu i soku malinowego. Nie jakiegoś tam z marketu - gotowego, gdzie więcej jest słodzików i chemii niż naturalnego smaku. Sok przygotowuję sama, za pomocą sokownika.
Mimo to, numerem jeden jest domowa lemoniada.. Kostki lodu, do tego schłodzona woda i kilka plasterków limonki i listków mięty. Nie trzeba nawet dosładzać. Zapach i smak jest cudowny, a taki napój idealnie gasi pragnienie w gorące dni.
Świetne są też koktajle z ogórka, z dodatkiem jogurtu naturalnego lub maślanki. Czasami zastępuję je typowym chłodnikiem, jednak bez dodatku jajka. Można się nim zarówno napić, jak i najeść, bo jest dość pożywny. Zapach świeżych ziół i warzyw, do tego niska temperatura - mmm... poezja smaków.
 Idealnie sprawdzą się także koktajle owocowe, z lodem, i tłustym mlekiem lub naturalnym jogurtem - koniecznie bez dodatkowych słodzików.
No i arbuz.. w wersji po pochrupania, jak i przemielony na koktajl.
Prawda jest jednak taka, że najlepszym "napojem" na upalne dni jest zwykła woda mineralna, koniecznie niegazowana, schłodzona w lodówce lub z dodatkiem lodu.
A Wy, co lubicie pić w upalne dni?






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz